Pytanie “jak cofnąć czas” wpisywane jest w wyszukiwarkę Google średnio 880 razy miesięcznie. To niesamowite, że aż tyle osób o tym marzy, mimo że większość wie, że jest to fizycznie niemożliwe.
Sama doskonale to rozumiem. Często zdarzało mi się fantazjować o tym, żeby przenieść się do przeszłości, naprawić stare błędy i zmienić źle podjęte decyzje. Chciałam w pełni wykorzystać czas, który w moim mniemaniu zaprzepaściłam.
Dziś wiem, że choć fizycznie nie da się wrócić do przeszłości, można to osiągnąć inaczej spoglądając na dotychczasowe doświadczenia.
Błędy, które popełniamy tak naprawdę błędami nie są, i o tym chciałabym Cię przekonać w moim dzisiejszym wpisie.
Jak cofnąć czas? Nie żałuj błędów
Ludzie ubolewają nad popełnionymi błędami i chcieliby cofnąć się do przeszłości, by ich uniknąć. Traktują złe decyzje (złe w ich mniemaniu) w kategoriach porażki i są zdania, że przez nie bezpowrotnie stracili czas.
Tymczasem “błędy” są błogosławieństwem, mimo że popełnianie ich nie jest przyjemne. To one sprawiają, że cały czas się uczymy i dowiadujemy się na swój temat nowych rzeczy.
Bez błędów i trudnych doświadczeń nie bylibyśmy w stanie się rozwijać i stawać lepszymi ludźmi.
Choć myśli w stylu “gdybym tylko mógł cofnąć czas” lub “ale ja byłem głupi” nawiedzają chyba każdego z nas, tak naprawdę są nielogiczne. O tym, że dana decyzja była błędna dowiadujemy się przecież po czasie. Skąd moglibyśmy o tym wiedzieć wcześniej? Cofnięcie się w czasie nic by nam nie dało.
Głęboko wierzę w to, że wszystko co dzieje się w naszym życiu, nie dzieje się bez przyczyny. Skoro coś za sprawą naszych decyzji się wydarzyło, to znaczy, że było nam pisane. Chociażby po to, byśmy mogli się dowiedzieć i zapamiętać raz na zawsze, że nie chcemy iść tą drogą w przyszłości.
Czas tracimy tylko wtedy, jeśli zamiast wyciągać wnioski z podjętych decyzji i trudnych doświadczeń, rozpaczamy nad tym co było i fantazjujemy o odwróceniu losu.
Dlaczego chciałam cofnąć czas?
Jak wspomniałam wcześniej, w pewnym okresie życia często rozmyślałam o tym jak cofnąć czas. Moje rozterki dotyczyły podjętej drogi edukacyjno-zawodowej.
W okresie liceum zupełnie nie miałam pomysłu na siebie i nie wiedziałam co chcę robić w życiu. Był to jednak czas, w którym musiałam podjąć ważne decyzje na temat mojej przyszłej drogi zawodowej.
W związku z tym, że zupełnie nie byłam na to gotowa i nie wiedziałam co chcę robić, zdałam się na rady osób z najbliższego otoczenia. Wywierali oni na mnie bardzo dużą presję, bym od razu rozpoczęła dalszą naukę. Nie umiałam się im przeciwstawić i powiedzieć, że potrzebuję czasu na zastanowienie.
Tak też rozpoczęłam studia z ochrony środowiska, których szczerze nienawidziłam i męczyłam się na nich przez całe pięć lat.
Co gorsza, mimo zapewnień wykładowców z pierwszego roku, po tym kierunku nie czekały na mnie liczne oferty pracy w prestiżowych korporacjach. Rzeczywistość była zupełnie inna – pracę można było dostać w instytucjach państwowych (urzędach), a nawet i tam wakatów nie było zbyt wiele.
Po studiach nigdy nie znalazłam pracy w zawodzie, przez co musiałam się przebranżowić. Wtedy wydawało mi się to koszmarem i marzyłam tylko o tym, by cofnąć czas i wybrać inną drogę. Uważałam, że zmarnowałam przynajmniej pięć lat mojego życia.
Ten szok i trudne doświadczenie okazały się jednak moim wybawieniem. Gdybym znalazła pracę w zawodzie, prawdopodobnie do końca życia zajmowałabym się czymś, czego nie lubię i co mnie nudzi. W późniejszym wieku pewnie nie dałabym już rady się przebranżowić.
Dzięki temu, że moje życie zawodowe tak się potoczyło i miałam okazję pracować w różnych miejscach, wiem już jaka praca najbardziej mi odpowiada. Dowiedziałam się czym jest marketing i blogowanie i wiem że tym właśnie chcę się zajmować. Wydałam też ebooka o tym jak pisać bloga, by wpisy dobrze się pozycjonowały i gromadziły czytelników (dzięki tej umiejętności trafiłeś na ten wpis i nasze drogi jakoś się połączyły 😉 )
Doświadczenie z różnych firm pozwoliło mi założyć własną działalność online.
Nie żałuję więc decyzji z przeszłości, tylko staram się iść do przodu. Wyciągnęłam wnioski i wiem już między innymi to, że o swoim życiu muszę decydować sama. Nie doszłabym do tego, gdyby nie moje błędy. Jestem pewna, że nawet jeśli udałoby mi się cofnąć czas i wybrać właściwy kierunek studiów, pojawiłyby się inne komplikacje. Studia marketingowe mogłyby mi się nie spodobać i minęłabym się z przeznaczeniem. Z kolei jeśli wszystko poszłoby zbyt gładko, mogłoby mi zabraknąć determinacji i wytrwałości.
Mam nadzieję, że moje doświadczenia, którymi się z Tobą podzieliłam dadzą Ci do myślenia. Nie zastanawiaj się już jak cofnąć czas, tylko jak wyciągnąć wnioski i wykorzystać lekcje, które dało Ci życie 🙂 Powodzenia!